Artykuły

Ucieczka w marzenia

Życie Fredericka Wiliama Rolfe było nieustannym pasmem - niepowodzeń, klęsk, a tym samym nę­dzy i ustawicznego poniżenia Próbował różnych zawodów, ale bez większego powodzenia. Był dziennikarzem, fotografem, a na­wet malarzem. Próbował każdej pracy, która mogłaby wyciągnąć go z biedy, z życia w nędznych pokoikach na poddaszach. Był także pisarzem napisał kilkanaś­cie książek, które jednak nie przyniosły mu ani sławy. ani pieniędzy. Żył i umarł zapomnia­ny. Niepowodzenie życiowe dosięgło go także i w innej dziedzinie. Mając 26 lat przeszedł z wyznania anglikańskiego na katolicyzm i postanowił zostać księdzem. Je­go starania odrzucano dwukrotnie, motywując sprzeciw "brakiem powołania"

A jednak F. W Rolfe był czło­wiekiem utalentowanym. Jego zaś talent zajaśniał pełnym bla­skiem w pół wieku później, o czym świadczy ogromne powodze­nie jakim cieszy się na scenach Londynu, Nowego Jorku i innych miast sztuka ."Hadrian VII" na­pisana przez Peter Luka w oparciu o autobiograficzna powieść Rolfe pod tym samym tytułem. Peter Luke pisząc ten pasjo­nujący dramat uczynił jego głów­nym bohaterem samego Rolfe. Przedstawia nędze, u jakiej żył Rolfe. prześladowany z jednej strony przez złą i rozwydrzona gospodynie, z drugiej zaś przez komorników konfiskujących resztki ubogiego mienia. W okrutnej nędzy w ustawicz­nym zmaganiu się z losem, Rol­fe ucieka w marzenia, w sen na jawie w którym staje się papieżem - Hadrianem VII. Rol­fe który poznał dobrze katoli­cyzm i zbiurokratyzowaną admi­nistrację kościelną - jako papież postanawia przeprowadzić natychmiastowe reformy,które uzdro­wiłyby stosunki, panujące w ko­ściele. Przede wszystkim postano­wił wprowadzić w życie idee głoszone przez sam kościół, re­zygnuje z państwa watykańskie­go, a tym samym jego polityki, przeznacza skarby Watykanu dla ubogich, odrzuca luksus. Ja­kim otaczał się nie tylko sam dwór papieski ale i kardynało­wie oraz biskupi, pragnie przy­wrócić kościołowi jego pierwotny, misyjny charakter. Rewolucyjne reformy papieża marzeń - Hadriana VII wywo­łują burze w Stolicy Apostol­skiej | walkę pomiędzy reforma­torem w tiarze a skostniała hierarchią kościelną. Ale to jest tylko sen Rolfe, marzenia, których potrzebę w życiu każdego człowieka podkre­śla autor sztuki. Rzeczywistość jest inna: po­wrót Rolfe z "obłoków na zie­mię" jest bolesny i okrutny. Pozostaje sam miedzy pustymi ścianami pokoju, ogołoconego przez komorników. Pozostanie sam do końca swych dni, za­pomniany, genialny pisarz.. Jakże swym losem przypomina naszego Norwida. "Hadriana VII" Peter Luke w przekładzie Kazimierza Piotrow­skiego wystawił Teatr Dramaty­czny w Warszawie w reżyserii Jana Bratkowskiego z dekoracjami Jana Kosińskiego, kostiuma­mi zaprojektowanymi przez Ire­nę Burkę. muzyka Tadeusza Bairda i chórem przygotowanym przez Romualda Miazgę.

Jan Bratkowski zrealizował "Hadriana VII" w formie reali­stycznego dramatu nieszczęśliwego zawiedzionego przez życie i zgorzkniałego człowieka - Rolfe. W marzeniach jest on wielkim reformatorem, pragną­cym wyprowadzić kościół z do­tychczasowego marazmu, w rze­czywistości zaś biednym, nęka­nym przez ludzi pechowcem ży­ciowym, artysta o bujnej fanta­zji, ogromnym talencie marnieją­cym wśród ustawicznej szarpani­ny z codzienną skrajna nędzą. Rolę Rolfe gra Gustaw Holou­bek, znakomity zwłaszcza już ja­ko Hadrian VII. Jest takim właśnie, jakim chciał być bohater sztuki Peter Luka - Rolfe wielkim, nieugiętym papieżem. Na tle pięknych dekoracji, otwierających się w głąb na salę pała­cu watykańskiego - staje się monumentalnym, groźnym i mą­drym reformatorem.

Interesujące kreacje kardyna­łów i dostojników kościelnych stworzyli Tadeusz Bartosik, Cze­sław Kalinowski, Mieczysław Milecki, Janusz Ziejewski, Jarosław Skulski, Zbigniew Obuchowski i Mieczysław Voit. Rola nieludzkiej gospodyni Rol­fe przypadła w udziale Barbarze Horawiance, a wiernej służącej - Wandzie Łuczyńskiej, w roli ka­pelana papieskiego wystąpił Jan Englert, rektorem seminarium był Zbigniew Koczanowski a Ryszard Pietruski zagrał niewdzięczną ro­lę spekulanta Santema. Przepiękna muzyka Tadeusza Bairda i śpiew chóru nadały jeszcze bardziej dramatycznego aspektu temu interesującemu przedstawieniu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji